Przed II turą wyborów prezydenckich Stowarzyszenie „Wiara i Czyn” wystosowało List Otwarty. Oto jego treść:
List Otwarty – Wybory Prezydenckie
Szanowni Wyborcy!
Za chwilę wynik drugiej tury wyborów prezydenckich określi rzeczywistość Polski i naszą. Spełnijmy swój obywatelski obowiązek i pójdźmy do lokali wyborczych z tą myślą, by bronić niezależności i niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej.
Nie jest to bowiem rozgrywka polityczna pomiędzy PiS-em i PO, lecz wybór dwóch wizji Polski i Europy.
Mieliśmy, w pierwszej turze, szeroki wybór i każdy mógł zagłosować zgodnie ze swoimi przekonaniami i swoim sumieniem. Teraz musimy jednak wybierać między dwoma kandydatami, gdy propozycja jednego z nich sprowadza się do uczynienia z Polski de facto protektoratu niemiecko – francuskiego i rynku zbytu dla unijnych bossów.
Prezydent Andrzej Duda, wspierał prorodzinne działania obecnego rządu, a kiedy było trzeba zawetował złą ordynację wyborczą do Parlamentu Europejskiego, dlatego dajemy mu kredyt zaufania na następne pięć lat. Na tym bowiem polega wspólnota narodowa i społeczna, by chronić to, co cenne i bronić tego, co polskie. A cenne są nasze dzieci i polska rodzina. Dajemy mu też szansę naprawienia i zabrania głosu w sprawach, które są dla nas ważne, a których nie zrealizował do tej pory, jak rozszerzenie ochrony życia ludzkiego, wypowiedzenie genderowej konwencji stambulskiej, ostateczne zablokowanie kwestii Act 447, odtajnienie aneksu do raportu z likwidacji WSI czy znaczące podwyższenie kwoty wolnej od podatku.
Niezależnie od wiary, wykształcenia i miejsca zamieszkania, jesteśmy Polakami. Nie dajmy się podzielić!
Alternatywą są rządy zwolenników Polski uzależnionej od Niemiec, z lotniskiem w Berlinie, komunikacją miejską stołecznego miasta należącą do niemieckiej Deutsche Bahn, a nawet i niemieckich wodociągów i kanalizacji w Warszawie. To nie jest patriotyzm gospodarczy. To w ogóle nie ma nic wspólnego z patriotyzmem. Twierdzenie, że objęcie stanowiska Prezydenta RP przez wiceprzewodniczącego PO nic nie znaczy i niczego nie zmienia jest objawem krótkowzroczności. Tak jak wybór Andrzeja Dudy w 2015 roku zapoczątkował ostateczny upadek rządów PO-PSL, tak wygrana Rafała Trzaskowskiego może, prędzej czy później, spowodować dojście do władzy obozu lewicowo-liberalnego.
Szanowni Państwo, wybierzcie mądrze dla swoich dzieci i przyszłych pokoleń.
W imieniu Stowarzyszenia „Wiara i Czyn”
Prezes Stowarzyszenia
(-) Krzysztof Kawęcki